Nacięcie krocza w Polsce i na świecie
autor: Redakcja Portalu , 2010-03-25
Co mówią standardy Światowej Organizacji Zdrowia?
Coraz częściej świadome pacjentki w myśl standardów Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) buntują się przeciwko – często niepotrzebnemu – nacinaniu krocza. WHO zaleca wykonanie nacięcia krocza tylko w sytuacjach, gdy postępowanie takie jest rzeczywiście zasadne i wskazane. Ze statystyk WHO wynika, że tylko co piąta pacjentka rodząca drogami naturalnymi powinna mieć nacinane krocze.
Wytyczne NICE powinny obowiązywać również polskich położników
Polska należy do krajów UE, w których obowiązują wytyczne NICE (National Institute for Health and Clinical Excellence, który jest niezależną brytyjską instytucją odpowiedzialną za tworzenie standardów w zapobieganiu i leczeniu chorób), nie podąża jednak za trendem i światowymi zaleceniami.
Nacinanie w Polsce i na świecie
W Polsce 80% prodów stanowią te, które odbywają się drogami natury, a u blisko 90% pacjentek nacinane jest krocze. Rutynowe nacięcie krocza sprawia, że znajdujemy się w niechlubnej czołówce, jeśli chodzi o częstotliwość stosowania tej procedury. Dla porównania nacięcie krocza w Wielkiej Brytanii to tylko 14%, w Austrii – od 20 do 30%, w Holandii – 28%, natomiast w Nowej Zelandii tylko 13%. Z tych szacunkowych danych wynika, że w Polsce blisko 160 tysięcy kobiet jest niepotrzebnie nacinanych podczas porodu siłami natury.
Kiedy nacięcie jest koniecznością
Nie należy oczywiście walczyć z nacinaniem krocza, jako procedurą bezwzględnie zakazaną i szkodliwą. Istota problemu nie leży w braku słuszności tego zabiegu, lecz w częstym braku typowych wskazań do nacięcia krocza. Receptą na „łatwy poród” w polskich szpitalach jest świadomość pacjentek oraz rozmowa z lekarzem położnikiem nt. rzeczywistych wskazań do zabiegu nacięcia krocza. Pamiętajmy, że wyedukowane pacjentki nigdy nie dają się naciąć niepotrzebnie.
Autor: lek. Waldemar Litwiński – specjalista ginekologii i położnictwa, absolwent Uniwersytetu Medycznego w Łodzi, ceniony i uznany lekarz z blisko 25 letnią praktyką kliniczną w prowadzeniu kobiet z problemami ginekologicznymi i położniczymi.
Serwis Ciążowy.pl ma z założenia charakter wyłącznie informacyjno-edukacyjny. Zamieszczone tu materiały w żadnej mierze nie zastępują profesjonalnej porady medycznej. Przed zastosowaniem się do treści medycznych znajdujących się w naszym serwisie należy bezwzględnie skonsultować się z lekarzem.
Wasze komentarze:

A ja nadal twierdze,ze wole naciecie niz niekontrolowane trudno gojace sie pekniecia.Zostalam nacieta i nie zaluje. Wszystko dobrze sie zagoilo. Nawet najlepiej wyedukowana pacjentka nie bedzie miala pewnosci czy nie wyrazajac zgody na naciecie postepuje slusznie.

U mnie tez o nacieciu zadecydowal lekarz.Nie wiem czy bylo konieczne czy nie ale wcale nie bylo tak zle. Wazna byla coreczka i jej dobro.

Ja takze bylam nacinana. Bardzo dobrze wspominam porod, mimo ze panicznie sie balam nacinania. Ale w takich chwilach kobieta mysli tylko o tym, zeby dziecko bylo juz na swiecie.

Witam wszystkich.
Naleze do duzego grona nacinanych przy porodzie kobiet. Czy byla koniecznosc czy nie nie wiem i nie chce wiedziec bo juz po fakcie to po co do tego wracac.Co do tego o czym napisala Kaska to sadze ,ze wlasnie przy krotkich i szybkich porodach naciecie jest wskazane bo krocze nie zdazy sie przygotowac i wtedy latwo o niekontrolowane pekniecia. A tak jest jedno konkretne naciecie .
Pozdrawiam .Ela.

Ja rodziłam 2 razy bez nacięcia,2 razypo 3300 g i teraz znow jestem w ciaży,napewno edukacja pomaga. Róbcie sobie masaże krocza polecam i pozdrawiam...:)

Witam.
Jeszcze nie rodzila i wszystko przede mna dlatego jak czytam o tym nacinaniu krocza to az mam gesia skorke.
Kinga

Zgadzam się z domi. Bo super jest gdy wszystko się udaje, ale jak nie i ktoś pęknie to wtedy gojenie jest o wiele gorsze.
Łatwiej urodzić 3300 g dziecko niż jak moje koleżanki w pracy ponad 4 kg.

witam
cztery lata temu rodziłam pierwsze dziecko i siostry polozne mnie nie nacieły i to był błąd córka urodziła się duza i troche mnie rozerwało mam bliznę na pół pośladka a gojenie to była katorga. teraz jestem z drugim dzieckiem w ciaży i na sama myśl o takim bólu juz się boje

to dlaczego nikt z tym nic nie robia a ploznicy dalej sobie robia co chca, i dlaczego nikt nie edukuje ?????????????
Najpopularniejsze artykuły
-
Indukcja porodu, czyli sztuczne metody wywołania porodu
Terminem indukcja porodu określa się konieczność...
-
Naturalna cesarka - o co chodzi?
Sala operacyjna, znieczulenie lub narkoza, zespół...
-
Poród w towarzystwie… psa
Przyszły tatuś, wiernie czuwający przy łóżku...
-
Karta Praw Kobiety Rodzącej – nadzieja czy miraż?
Kobiety w ciąży mają prawo do bezpłatnego...
-
Co to jest nacięcie krocza?
Często w sytuacji, w której w trakcie porodu...
-
Stymulator łagodzący bóle porodowe
Ból podczas porodu to zjawisko zupełnie...

Forum
- +45 min Kasyna online
- +48 min Motocykl - części
- +1 godz Samochód dla aktywnej kobiety ...
- +1 godz Zakolanówki
- +1 godz hala wynajem