Od stycznia 2017 nie tylko ginekolog może prowadzić ciążę w ramach NFZ

Do tej pory pod pojęciem „prowadzący ciążę” krył się wyłącznie lekarz ginekolog. Obecnie opiekę nad ciężarną może też sprawować położna.

położna z noworodkiem


Podziel się na


Z uwagi na małą powszechność podobnego rozwiązania w naszym kraju, nie wszystkie przyszłe mamy mają świadomość tego, że ich ciąży wcale nie musi prowadzić lekarz ginekolog – może to robić także położna.

W państwach Europy Zachodniej taka praktyka doskonale się sprawdza i jest niezwykle popularna. Co więcej, w wielu z nich ciążę fizjologiczną prowadzą przede wszystkim położne – lekarz wkracza do akcji dopiero w momencie, kiedy potrzebne są konsultacje i medyczne wsparcie. Dlaczego więc w naszym kraju kobiety tak rzadko decydują się na wybór położnej? Ponieważ do tej pory podobne rozwiązanie było dostępne jedynie prywatnie – NFZ nie posiadał go w swojej ofercie, co oznacza, że ciężarne decydujące się na opiekę położnej, musiały za to zapłacić z własnej kieszeni.

Położna dostępna w ramach NFZ

Od stycznia bieżącego roku standardy opieki okołoporodowej oferują możliwość korzystania z usług położnej także w ramach NFZ. Takie rozwiązanie ma być maksymalnie zbliżone do przypadku, w którym to ginekolog prowadzi kobietę – liczba wizyt, rodzaj wykonywanych badań oraz warunki, w jakich położna ma realizować świadczenia mają być takie same. Chodzi m.in. o odpowiednio wyposażony gabinet, spełnienie warunków zabezpieczenia poprzez umowę z podmiotem, posiadającym transport sanitarny (możliwość ewentualnego transportu do szpitala) czy konieczność podpisania umowy z centrum diagnostycznym, gdzie istnieje możliwość przeprowadzenia badań laboratoryjnych.

Lekarz niepotrzebny?

Warto jednak mieć świadomość tego, że wybór położnej jako osoby prowadzącej ciążę nie wyklucza zupełnie udziału lekarza. Położna z oczywistych przyczyn nie posiada wszystkich uprawnień, jakie ma lekarz. Sprawdźmy więc, co wolno położnej, a z czym będzie trzeba zwrócić się do ginekologa:

Położna ma uprawnienia do:

  • potwierdzenia ciąży,
  • przeprowadzania badań fizykalnych,
  • założenia karty ciąży,
  • skierowania na określone badania, np. diagnostyczne (badanie krwi, moczu),
  • pobierania materiałów do badań,
  • prowadzenia fizjologicznego porodu.

Położna nie ma uprawnień do:

  • przeprowadzenia badania USG,
  • wykonania dodatkowych badań,
  • prowadzenia ciąży powikłanej.
Położna trzyma noworodka

W związku z tym położna ma obowiązek skierować ciężarną do ginekologa w okresach, w których wymagane jest przeprowadzenie badania ultrasonograficznego (do 10. tygodnia ciąży, w okresie pomiędzy 11-14, 21-26, 27-32. tygodniem ciąży oraz po 40. tygodniu ciąży). Konsultacje te powinny odbywać się u lekarza, który ma podpisany kontrakt z NFZ. Z uwagi na to, że zmiana ta funkcjonuje od niedawna, znalezienie odpowiedniej położnej może nie być łatwe, z czasem jednak wszystko powinno się zmienić. Położne prowadzące swoje indywidualne praktyki, a także podmioty, mające w swoich strukturach położne poz mogą składać wnioski do NFZ o rozszerzenie zakresu świadczeń do 10. dnia każdego miesiąca.

Istnieje duże prawdopodobieństwo, że powyższe rozwiązanie stanie się chętnie wykorzystywane przez przyszłe mamy. Położna to osoba, która może nie tylko przeprowadzić je przez całą ciążę, ale także towarzyszyć w czasie porodu oraz wspierać i służyć pomocą już po rozwiązaniu – w opiece nad noworodkiem. Pomoc lekarza ginekologa kończy się zazwyczaj tuż przed porodem – ewentualnie w jego trakcie, choć swojej obecności w czasie „godziny 0” często nie potrafi zagwarantować nawet on sam…