W czym w zimie wozić dziecko w wózku – śpiworek, kombinezon czy kocyk?

W czym wozić malca, by go nie przeziębić ani przeciwnie – nie przegrzać?

mama z dzieckiem w wózku na spacerze


Podziel się na


Jeżeli temperatura nie spada poniżej 10 stopni i jest bezwietrznie, także zimą nie należy rezygnować z codziennych spacerów z dzieckiem. Najważniejsze to ciepłe ubranie i okrycie.  To, czy zdecydujemy się na kombinezon czy kocyk zależy wyłącznie od nas samych. Sprawdźmy zalety obydwu rozwiązań.

Zalety kombinezonu

Jeśli decydujemy się na kombinezon, warto przyjrzeć się modelom jednoczęściowym z kapturem, doszytymi lub dopinanymi stópkami (miękkimi bucikami) oraz rękawiczkami – doszytymi lub przypinanymi do mankietów. Najlepiej, żeby kombinezon był rozpinany na całej długości i na obydwu nogawkach – wciskanie nóżek maluszka w kombinezon rozpinany tylko do wysokości krocza, jest bardzo niewygodne. Idealnym rozwiązaniem są fasony, które można całkowicie rozłożyć – położyć na nich maluszka i sprawnie zapiąć za pomocą dwóch suwaków. Zwróćmy też uwagę na samo zapięcie – jeśli kombinezon ma suwaki, najlepiej jeśli pod szyją będzie też specjalne zabezpieczenie, które ma zapobiegać przypadkowemu uszczypnięciu dziecka w czasie zapinania. Na szczęście większość producentów o tym pamięta.

Nie bez znaczenia jest także materiał, z którego uszyty jest kombinezon – najlepiej, jeśli będzie to bawełna lub inna oddychająca tkanina (dzięki temu mamy pewność, że dziecko nie będzie się pocić w czasie spaceru). Zimowy kombinezon powinien być ocieplany od wewnątrz – najlepiej wyłożony miękkim polarkiem, z zewnątrz zaś nieprzemakalny. Zakup kombinezonu puchowego warto dobrze przemyśleć – nie dość, że puch może uczulać dziecko, wchłania wilgoć. Jako że sezon jesienno – zimowy jest stosunkowo długi – kombinezon będzie nam potrzebny przez kilka miesięcy (od listopada do marca), a dziecko w tym początkowym okresie rośnie zaskakująco szybko – lepiej kupić kombinezon o rozmiar większy. Dzięki temu jedno okrycie wystarczy nam do końca zimy.

Zalety śpiworka

Biorąc pod uwagę fakt, że większość maluszków nie lubi ubierania, warto przyjrzeć się bliżej śpiworkom – to coś a’ la kombinezon bez nogawek, a z jedną szeroką kieszenią na nóżki. Czasami zabieramy dziecko na spacer po wcześniejszym nakarmieniu – dziecko jest wówczas senne, a próby wsunięcia nóżek w nogawki kombinezonu mogą je rozdrażnić i rozbudzić. W takich sytuacjach śpiworek wydaje się wręcz niezastąpiony. Jeśli jednak często przewozimy dziecko samochodem, zwykły śpiworek nie będzie najlepszym wyjściem – musimy wówczas zapiąć maluszka pasami pomiędzy nóżkami. W takiej sytuacji dobrym rozwiązaniem mogą być kombinezony z rozpinaną/rozsuwaną dolną częścią albo takie, które posiadają specjalne przecięcie, umożliwiające wsunięcie i przeciągnięcie pasów od fotelika samochodowego. Tym bardziej, że pasów w foteliku samochodowym nie powinno się zapinać na zwykłą kurtkę czy kombinezon.

Podobnie jak w przypadku kombinezonu, śpiworek musi być ocieplany – niektóre mają dodatkowo wypełnienie z poliestru, a z wierzchu nieprzemakalny. Jako że pod śpiworkiem musi się zmieścić grubsze ubranko, powinien być dość szeroki i nieco dłuższy.

mama na spacerze z dzieckiem w wózku

Kocyk na wszelką pogodę

Kocyk nie powinien być alternatywą dla kombinezonu i śpiworka. To element dodatkowy, który warto mieć zawsze po ręką – przyda się na przykład w czasie nagłego wiatru czy oziębienia. W mroźne dni warto od razu otulić nim dziecko w kombinezonie czy śpiworku. Gruby, puszysty koc może ewentualnie zastąpić śpiworek czy kombinezon w cieplejsze, słoneczne dni, ale na pewno nie w samym środku zimy. Jeśli decydujemy się na takie rozwiązanie, wówczas najlepiej mieć dwa kocyki – z jednego złożyć coś na kształt becika i owinąć nim malca dość szczelnie, drugim zaś dodatkowo okryć nóżki.

Najmilszym i najcieplejszym wyborem są kocyki akrylowe. Ich zaletą jest z pewnością miękkość i puszystość, a dodatkowo fakt, że kocyki takie nie gniotą się ani nie mechacą (zwykle zawierają w składzie domieszkę poliestru). Wprawdzie mogą utrudniać skórze oddychanie, więc nie są polecane w ciepłych sezonach, ale na spacery w chłodne dni jak najbardziej się przydadzą. Bawełniany kocyk zapewni delikatnej skórze właściwy poziom wentylacji – otulone nim dziecko nie będzie się pod nim przegrzewać, więc takie okrycie sprawdzi się zarówno w lecie, jak i w czasie zimy. Co więcej, naturalny materiał nie posiada szkodliwych substancji i nie podrażni delikatnej skóry malca. Także polar będzie dobrym wyborem – zapewni odpowiednią izolację przed wilgocią, a przy okazji pomoże utrzymać prawidłową temperaturę ciała. Z uwagi na swoje właściwości może posłużyć jako okrycie właściwie o każdej porze roku i w różnych warunkach pogodowych.