Dokładnie dwa dni po ślubie dostałam pierwszego mocnego kopniaka i od tej pory tak już codziennie, wieczorem obowiązkowo - czasami aż ciężko usnąć, na dzień dobry tez się wierci no i jakby tego było mało to jeszcze popołudniu – straszna „wiercipięta” – ciekawe kto to będzie …. Teraz to już czuje go/ją codziennie i wiem że na pewno tam jest i wszystko jest ok:)
W końcu widać jakieś zmiany! Mój brzuch nabiera kształtów. Jest jeszcze mięciutki, ale wyglądam już tak, jakbym się baaardzo najadła :) Dokładnie 16 kwietnia poczułam pierwsze ruchy dziecka. Dziwne uczucie … jakby coś mi pełzało w brzuchu. No cóż w końcu rośnie nam mały człowieczek … Przygotowań do ślubu ciąg dalszy……
Standardowo badanie moczu i krwi – wszystko prawidłowo. Zrobiłam sobie także zdjęcie usg. Mój malutki wygląda już jak człowieczek :) Tzn. widać główkę, nóżki, rączki i nos. Kolejna wizyta: 09.04.2009 Jeżeli chodzi o mój wygląd, to brzuszka jeszcze nie widać, natomiast zaczynają mi dolegiwać bóle krzyża. Czasami też odczuwam bóle dolnych części brzucha.
Tego właśnie dnia dowiedziałam się, że moja druga siostra też zostanie mamą! Cóż za wspaniała nowina dla naszej rodziny. Zawsze marzyło się nam, żebyśmy miały dzieciaczki w tym samym wieku - i udało się !!
Ja i Michał zaczęliśmy przygotowywać się do formalności związanych ze ślubem, który odbędzie się 9 maja 2009 roku. Wówczas będę w 5 miesiącu ciąży. Mam nadzieję, że brzuszek nie będzie bardzo widoczny – jestem osóbką małej postury, więc dzieciaczek też nie powinien być już olbrzymem ;) Znalazłam piękną suknię ślubną – już się szyje dla mnie :)
To moja druga wizyta. Lekarka założyła mi kartę ciąży, w której zanotowane mam wyniki badań moczu, morfologii, cukru i inne. Wg kalkulatora wagi ciąży wychodzi mi, że przytyję ponad 15 kg :) W dalszym ciągu mam nudności oraz złe samopoczucie. Jestem senna. Co chwilę mam smaki na coś słodkiego, a podobno jeżeli ma się ochotę na słodycze – to będzie dziewczynka. Ahhh jakbym chciała! U mnie w...