Odliczania nadszedł czas
Już nie długo nasz synek skończy 4 lata, będzie musiał kasować bilet w autobusie, czy będzie mógł nadal chodzić za darmo do kina, na basen. Czy już te niby zwykłe 4 lata zmienią tak wiele.
Przygotowujemy się już do urodzin: zarezerwowaliśmy salę w klubie Żuczka, który prowadzi nasza była, ukochana niania, dzisiaj przygotowaliśmy z Antosiem zaproszenia, powoli decydujemy się na tort i liczymy, że zabawa będzie udana. Antoś zaprasza jak co roku swoich ulubionych kolegów i koleżanki. Tak fajnie patrzeć że ma tyle znajomych, lubią się, odwiedzają.
Jako, że mamy na razie jedynaka i nie widać wielkich szans na zmianę tego stanu staramy się dbać by spotykał się często z dziećmi.
A pomyśleć, że ten mój mały chłopczyk, nie tak dawno niemowlak, a teraz za 2 lata idzie już do szkoły, to nawet lekko przerażające, jak mija ten czas.
Teraz powoli odliczam do urlopu, małego wytchnienia, naszego wspólnego czasu i słodkiego lenistwa.
Zdamy relację po.
Mama cudownego syneczka, zakręcony pozytywnie mop manager i człowiek tryskający optymizmem. Dom, rodzina to sens życia, a praca to środek by życie było łatwiejsze i ciekawsze. Cieszę się z chwili w jakiej jestem i z tego jaka jestem.