Czym byłabym bez tego?
Miłość.. cierpliwa jest,
łaskawa jest.
Miłość nie zazdrości,
nie szuka poklasku,
nie unosi się pychą;
nie dopuszcza się bezwstydu,
nie szuka swego,
nie unosi się gniewem,
nie pamięta złego;
nie cieszy się z niesprawiedliwości,
lecz współweseli się z prawdą.
Wszystko znosi,
wszystkiemu wierzy,
we wszystkim pokłada nadzieję,
wszystko przetrzyma.
Miłość nigdy nie ustaje,
No i tyle w kwestii religii
A jak jest naprawdę- nie zazdrości ta moja miłość
Nie szuka poklasku
Ale unosi się gniewem
Nie znosi wszystkiego
I nie we wszystkim pokłada nadzieję
Walentynki tuz tuz, nie potrzeba nawet takiego dnia bym powiedziała że Cię kocham.
Pewnie i tak to wiesz Ty duży i Ty mały- moje miłości, moje sensy istnienia.
I z wiarą jakąś i pozytywną energią patrzę na słońce myśląc ze przecież jestem szczęśliwa.
A poza tym gdy los kładzie Ci pod nogi kolejne kłody to chyba powinnam się cieszyć z wyjątkowości jaka mnie los obdarzył.
Zero w tym prawdy.
Ale... nie mają racji Ci którzy uważają, że bycie singlem jest fajne, że miłość, związki to przeżytek, bo w sumie ktoś to już jeden, drugi nie potrzebny.
Singlowy sex i rozstania w środku nocy, dziwne sytuacje rano gdy się poznało ostatniej nocy. Ściemnia najlepiej ten kto mówi ze tego nie potrzebuje.
Spójrzmy na tego kto jest obok, z kim jesteśmy razem, a nie obok z uczuciem, starajmy się.
Muszę starać się każdego dnia, bo nic nie jest wieczne, nic stałe i nic pewne.
A chcę być z NIM. Kochać i być kochanym i jest to coś co w życiu jest najlepsze, bo nic nie jest ciężkie gdy ma się kogoś do kochania.
PS. Mam znowu endometriozę i muszę znowu poczuć że mam siły przenosić te skały i walczyć.
Pozdrawiam
Mama cudownego syneczka, zakręcony pozytywnie mop manager i człowiek tryskający optymizmem. Dom, rodzina to sens życia, a praca to środek by życie było łatwiejsze i ciekawsze. Cieszę się z chwili w jakiej jestem i z tego jaka jestem.