Po pierwsze – nie przegrzewaj!

Czasy, kiedy każda mama przed wyjściem z dzieckiem na zewnątrz ubierała je jak najcieplej z obawy, aby nie zmarzło, na szczęście już minęły.

mama i dziecko na plaży


Podziel się na


Oczywiście w dalszym ciągu można zobaczyć malucha na spacerze ubranego tak, że widać mu tylko oczy, nie może też za bardzo poruszać rączkami ani nogami ze względu na kilka warstw grubych ubrań, które ma na sobie. Kiedyś taki sposób ubierania dziecka był normą. Dziś zaleca się, aby ubierać maluchy tak jak dorosłych i absolutnie nie przegrzewać.

Problem z ubieraniem

To, jak ubrać dziecko jest odwiecznym problemem rodziców. Jeśli iść za radą większości babć, należałoby stosować zasadę – im więcej, tym lepiej. Więcej warstw, oczywiście. A na to wszystko jeszcze kocyk, tak na wszelki wypadek. Czasy, kiedy zalecane było takie postępowanie na szczęście już minęły. Mimo to, wciąż można zobaczyć mamy spacerujące z dziećmi opatulonymi wręcz nieprawdopodobnymi ilościami ubrań. Faktem jest, że odpowiednie dobranie ubioru dla dziecka nie jest sprawą łatwą. Trzeba mieć wyczucie i oczywiście wziąć pod uwagę kilka sprawdzonych reguł.

Złota zasada ubierania dzieci

Obecnie mówi się, że dziecko powinno być ubrane wedle zasady – tak jak dorosły, ewentualnie plus jedna warstwa. To znaczy, że jeśli masz na sobie bluzkę, a na to kurtkę, maluchowi powinnaś również założyć dwie warstwy, w razie gdyby było mu chłodno możesz dołożyć np. sweterek. Pamiętaj, że komfortowa dla dziecka temperatura jest prawie identyczna do tej, w jakiej Ty czujesz się dobrze. Jeśli na zewnątrz panuje niemiłosierny upał, a Ty pocisz się w szortach i koszulce bez rękawów, naprawdę nie ma sensu wkładać dziecku kurteczki „tak na wszelki wypadek”.

Bardzo ważną kwestią, o której należy pamiętać jest także to, iż małe dzieci są bardzo wrażliwe zarówno na wysokie, jak i niskie temperatury. Wielu rodziców błędnie zakłada, że najgorsze, co może się maluchowi przytrafić to zmarznięcie. Tymczasem tak samo groźne jest przegrzanie, które, znając tendencje do ubierania dzieci zbyt ciepło, jest bardziej prawdopodobnym scenariuszem.

tata i dziecko na plaży

Jak mądrze ubierać dziecko?

Jak więc, mając na uwadze powyższe dwie podstawowe rady, wcielić zasadę rozsądnego ubierania malucha w życie?

  • Dla dziecka wożonego w wózku jedna dodatkowa warstwa może to być np. kocyk.
  • Nawet, jeśli jest lato, miej pod ręką dodatkowe okrycie dla dziecka w razie, gdyby zrobiło się chłodniej – może to być kurteczka czy sweterek. Jednak „pod ręką” nie znaczy, że musisz owej dodatkowej warstwy użyć – zrób to jedynie wtedy, gdy faktycznie zajdzie taka potrzeba.
  • Dziecko nie zawsze musi mieć na głowie czapeczkę – owszem, gdy jest zimno lub pogoda jest niepewna warto zapewnić mu ochronę główki i uszu, ale w lecie (szczególnie, gdy dziecko leży w wózku, a więc nie może być mowy o przewianiu) nie jest to konieczne. Warto jednak chronić głowę pociechy, gdyż to jedyne miejsce na jego ciele, które faktycznie potrzebuje dodatkowej ochrony przed chłodem.
  • Nie sugeruj się temperaturą rączek dziecka i nie panikuj, jeśli są chłodne – to wcale nie znaczy, że zmarzło. Lepiej sugerować się skórą na karku. Powinna być ciepła (a nie – gorąca i wilgotna, ani też nie zimna).
  • Gdy dziecko jest w ruchu może mieć na sobie mniej (nawet o jedną warstwę mniej od Ciebie). Kiedy usiądzie spokojnie, lub jeśli nie będzie raczej biegało i skakało, możesz założyć mu dodatkowe okrycie.

Dlaczego nie wolno przegrzewać?

Wcale nie chodzi o to, aby dziecku było jak najcieplej. Okazuje się bowiem, że zdrowsze są te maluchy, których nie przegrzewano. Dziecko ubrane za ciepło poci się, co w połączeniu z niską temperaturą na dworze może prowadzić do przeziębienia i choroby. Dodatkowo, maluch przyzwyczajony do niższych temperatur, w przyszłości będzie lepiej niż rówieśnicy za wszelką cenę chronieni przed chłodem tolerował zimno. Dzięki spacerom odbywanym nawet w chłodniejsze dni bez dziesięciu warstw ubrań i koca, układ odpornościowy zostanie w naturalny sposób zahartowany. Wpłynie to niezwykle pozytywnie na całe dalsze życie naszej pociechy.

Jak stwierdzić, że dziecko jest przegrzane? Można to zaobserwować w bardzo prosty sposób. Malec będzie miał w takiej sytuacji bardzo ciepły i spocony kark, może być zaczerwieniony i marudny. Skutkiem przegrzania może być zwykły katar, ale czarny scenariusz to nawet zapalenie płuc. Jeśli doszło już do przegrzania należy dziecko wykąpać w wodzie o temperaturze pokojowej i dać mu dużo pić – wody, również w pokojowej temperaturze.

mama i dziecko na plaży

Ubranie w domu

Mając w domu małe dziecko należy monitorować temperaturę. W dzień nie powinna przekraczać 23°, natomiast w nocy może być nawet trzy-cztery stopnie niższa (lepiej śpi się w nieco chłodniejszym pomieszczeniu, ta zasada dotyczy także dorosłych). W domu także warto ubierać malca wedle zasady – tyle warstw, ile masz na sobie Ty. Co istotne, dzieci nie lubią zmian temperatur i źle je znoszą, zatem należy chronić je przed przeciągami.