- Jesteś tu: www.ciazowy.pl
- » Forum
- » Ciąża
- » III trymestr ciąży i poród
Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Czarne Oczy a jak wyszła impreza? jaki tort zrobiłaś?
-
Ana36 - Posty: 211
- Dołączył(a): Wt lis 05, 2013 10:39 am
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Mamuśki! też czasem jeszcze tu zaglądam!
)

-
Tusia - Posty: 19
- Dołączył(a): Śr wrz 04, 2013 2:03 pm
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Cześć Dziewczyny! Właśnie, jak tam imprezy urodzinowe? Nasza wypadła bardzo fajnie. Nie przesadziłam w tym roku z jedzeniem, więc był obiad i później już tylko na słodko. Teściowa zrobiła ciasto, mama obiad – nie miałam dużo roboty. Minus taki, że mąż strzelił focha podczas robienia tortu, więc musiałam go zrobić sama. Zeszło mi się z nim ze 3 godziny. Hania dostała klocki duplo i kolejkę, z obu prezentów była bardzo zadowolona. Klockami umie się zająć zaraz po przebudzeniu, że nawet jeszcze chwilę mogę poleżeć w łóżku. Równie często maluje kredkami (jedną ścianę w kuchni mamy już do remontu
) Czytając Twój wpis Ana, byłam zaskoczona, jak różni się rozwój chłopców od dziewczyn. Z jednej strony Hanka nawija jak najęta, nawet zaczęła już oszukiwać! Zrobiła dziurę w łóżeczku, a gdy ją przyłapałam na gorącym uczynku to szła w zaparte, że to kot pazurem zrobił. Gdy powiedziałam, że to chyba Hania paluszkiem to pomyślała chwilę i powiedziała „niedobry kot”
Innym razem (myślę, że mogę Wam to dla śmiechu napisać) mąż rozpakowywał zakupy i wyjął pudełko prezerwatyw. Złapała je w mig i powiedziała „a teraz zjemy ciasteczka”. Mamy z niej ciągły ubaw. Z drugiej strony, ona niewiele przy sobie potrafi zrobić. Nie je jeszcze sama łyżeczką, nie je kanapek trzymając całą w ręku (bo zje tylko ser i resztę wywali), długo jej zajęło opanowanie picia z kubka, nie ubiera się jeszcze sama (wścieka się, że jej nie idzie), nie zakłada kapci.. Mam nadzieję, że trochę ją podszkolę, zanim pójdzie do żłobka (pewnie już we wrześniu się dostanie).
A moja druga dziewczyna zaczyna właśnie raczkować. Pełza już do tyłu. Ostatnio wyjęłam ją spod łóżka! Wstaje też do pozycji pompki, próbuje raczkować. Podobne ćwiczenia robię na fitnessie i powiem szczerze, że nie wiem, skąd ona bierze siłę. Mi się łapy trzęsą na zajęciach.
Moja waga stoi jak zaklęta. Mam jeszcze 3 kilo nadwago w stosunku do tego, co było przed ciążą. Biust już zmalał, więc to nadwaga
Biegam raz w tygodniu z mężem, raz chodzę na fitness, od kilku dni robimy z mężem ćwiczenia na płaski brzuch (codziennie po 15 min). Może coś się w temacie ruszy, bo planujemy zabrać dziewczyny na cały miesiąc do Hiszpanii na rowery (w czerwcu). Musimy być w formie… w super formie, żeby je ciągnąć w przyczepie i cały kempingowy bagaż. A co u Was?


A moja druga dziewczyna zaczyna właśnie raczkować. Pełza już do tyłu. Ostatnio wyjęłam ją spod łóżka! Wstaje też do pozycji pompki, próbuje raczkować. Podobne ćwiczenia robię na fitnessie i powiem szczerze, że nie wiem, skąd ona bierze siłę. Mi się łapy trzęsą na zajęciach.
Moja waga stoi jak zaklęta. Mam jeszcze 3 kilo nadwago w stosunku do tego, co było przed ciążą. Biust już zmalał, więc to nadwaga

-
CzarneOczy - Posty: 144
- Dołączył(a): N cze 30, 2013 10:09 am
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Cześć Dziewczyny,
od września chciałabym, aby Robcio chodził do przedszkola (nie do żłobka). Przedszkole mam "za płotem" - pierwszy budynek obok mojego bloku, nawet przez ulicę nie trzeba przechodzić
Zaczyna gadać po swojemu.Ostatnio pojawiło się słowo, które rozumiemy: "Auto". Co wieczór ładuje sobie do łóżeczka mnóstwo samochodów, bez nich nie zaśnie (to są małe auta, które mieszczą się w mojej dłoni). Liczę ile ich tam wciągnie a potem jak zaśnie wyciągam - śpi na nich, policzek ma odciśnięty itd.
Słyszę jak kaszle i zaczynam się martwić, ze chyba w tym tygodniu trzeba będzie pójść na zwolnienie, byle do wtorku dał radę
robiłyście może sok z cebuli, sok z buraka albo inne cuda?
CzarneOczy - z tą Hiszpanią to mnie "rozwaliłaś"
a kto zostaje z dziećmi jak Wy z mężem biegacie?
Ja jestem całkowicie sama. W połowie grudnia moja mama miała operację, teraz jest trzeci tydzień w szpitalu na rehabilitacji - stoi już sama, porusza się o dwóch kulach, więc toaletę sama jest już w stanie załatwić.
Mąż istnieje, ale on ma teraz tyle problemów w pracy. Ze stresu zaczął chorować: od tygodnia nic nie je ma skurcze żołądka, wymiotuje albo biegunka.
Jestem naprawdę zmęczona. Myślę nawet o dłuższym zwolnieniu chorobowym dla siebie, ale nie wiem jak to załatwić.
Robert sam też się nie ubiera. Sam tylko ściągnie kapcie i skarpetki, czapkę, kurtkę. Sam ubierze: kapcie i spodnie do ud, nie umie ich wciągnąć na pupę, aa i skarpetki też sam ubierze - choć trzeba poprawić
Je całkowicie sam i pije z kubka, z butelki (jak dorosły), choć staram się, aby z butelki nie pił. Przy jedzeniu niewiele się brudzi, prawie wcale. Jak nie jest głodny to z kanapki tez tylko zliże ser czy pastę (robię pasty z cieciorki czy soczewicy), ale jak jest głodny to zje cala kanapkę i wyliże okruszki z talerzyka.
Kanapki, ciasteczka, ciasta - bez talerzyka nie weźmie. Talerz musi być! Po jedzeniu wyciera buzię - nie wiem u kogo to podpatrzył - może w żłobku.
Rano i wieczorem myje zęby - oczywiście po swojemu, ale chodzi o nawyk mycia.
Ostatnio zaniedbałam ruch na świeżym powietrzu i za dużo słodkości (babcia , ach ta babcia) - widze jaką ma oponę
u mnie taka sama - to jakoś tak działa. On chudnie ja chudnę, on tyje i ja też
Na 2 latka też dostał kolejkę i kolejne samochody. Ma ich chyba 22, i wszystkimi się bawi.
Główna zabawa: rozpędza auto na stole i patrzy jak spada z hukiem na podłogę, wówczas krzyczy: "BaaaaCH!!" i łapie się za policzki
od września chciałabym, aby Robcio chodził do przedszkola (nie do żłobka). Przedszkole mam "za płotem" - pierwszy budynek obok mojego bloku, nawet przez ulicę nie trzeba przechodzić

Zaczyna gadać po swojemu.Ostatnio pojawiło się słowo, które rozumiemy: "Auto". Co wieczór ładuje sobie do łóżeczka mnóstwo samochodów, bez nich nie zaśnie (to są małe auta, które mieszczą się w mojej dłoni). Liczę ile ich tam wciągnie a potem jak zaśnie wyciągam - śpi na nich, policzek ma odciśnięty itd.
Słyszę jak kaszle i zaczynam się martwić, ze chyba w tym tygodniu trzeba będzie pójść na zwolnienie, byle do wtorku dał radę

CzarneOczy - z tą Hiszpanią to mnie "rozwaliłaś"

Ja jestem całkowicie sama. W połowie grudnia moja mama miała operację, teraz jest trzeci tydzień w szpitalu na rehabilitacji - stoi już sama, porusza się o dwóch kulach, więc toaletę sama jest już w stanie załatwić.
Mąż istnieje, ale on ma teraz tyle problemów w pracy. Ze stresu zaczął chorować: od tygodnia nic nie je ma skurcze żołądka, wymiotuje albo biegunka.
Jestem naprawdę zmęczona. Myślę nawet o dłuższym zwolnieniu chorobowym dla siebie, ale nie wiem jak to załatwić.
Robert sam też się nie ubiera. Sam tylko ściągnie kapcie i skarpetki, czapkę, kurtkę. Sam ubierze: kapcie i spodnie do ud, nie umie ich wciągnąć na pupę, aa i skarpetki też sam ubierze - choć trzeba poprawić

Je całkowicie sam i pije z kubka, z butelki (jak dorosły), choć staram się, aby z butelki nie pił. Przy jedzeniu niewiele się brudzi, prawie wcale. Jak nie jest głodny to z kanapki tez tylko zliże ser czy pastę (robię pasty z cieciorki czy soczewicy), ale jak jest głodny to zje cala kanapkę i wyliże okruszki z talerzyka.
Kanapki, ciasteczka, ciasta - bez talerzyka nie weźmie. Talerz musi być! Po jedzeniu wyciera buzię - nie wiem u kogo to podpatrzył - może w żłobku.
Rano i wieczorem myje zęby - oczywiście po swojemu, ale chodzi o nawyk mycia.
Ostatnio zaniedbałam ruch na świeżym powietrzu i za dużo słodkości (babcia , ach ta babcia) - widze jaką ma oponę


Na 2 latka też dostał kolejkę i kolejne samochody. Ma ich chyba 22, i wszystkimi się bawi.
Główna zabawa: rozpędza auto na stole i patrzy jak spada z hukiem na podłogę, wówczas krzyczy: "BaaaaCH!!" i łapie się za policzki

-
Ana36 - Posty: 211
- Dołączył(a): Wt lis 05, 2013 10:39 am
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Dzieci biegają z nami, w przyczepce rowerowej
Ja też jestem sama, nie ma tu żadnej babci. Ale mąż wstaje wcześniej do pracy, żeby o 16 już być w domu.
Tyle udawało nam się nie chorować, a wystarczyła jedna wizyta u mojej mamy (miała urodziny).. Hania już z gilem do pasa, musiałam odwołać szczepienie obu dziewczyn, a w przychodni z łaską powiedzieli, że następny wolny termin w maju. To jakaś paranoja. Możecie powiedzieć jak wyglądał u Was bilans dwulatka? Hanka boi się lekarzy, nie sądzę, żeby dało się z nią jakoś sensownie zrobić ten wywiad.

Tyle udawało nam się nie chorować, a wystarczyła jedna wizyta u mojej mamy (miała urodziny).. Hania już z gilem do pasa, musiałam odwołać szczepienie obu dziewczyn, a w przychodni z łaską powiedzieli, że następny wolny termin w maju. To jakaś paranoja. Możecie powiedzieć jak wyglądał u Was bilans dwulatka? Hanka boi się lekarzy, nie sądzę, żeby dało się z nią jakoś sensownie zrobić ten wywiad.
-
CzarneOczy - Posty: 144
- Dołączył(a): N cze 30, 2013 10:09 am
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
CzarneOczy,
my dzisiaj miałyśmy bilans. Hania jak tylko zobaczyła drzwi od gabinetu to była sparaliżowana. Nie chciała ustać pod miarką i tak na oko ma 88-90cm. Dobrze, że dzień wcześniej ją zważyłam to miałyśmy się do czego odnieść bo bała się stać na wadze ale jakoś ją zagadałam i stała przez chwilę. W domu wyszło mi 14,700 a w gabinecie 14,500. Pani dr mówiła że waży tak całkiem całkiem ale biorąc pod uwagę wzrost to waga do niego pasuje. Czyli gdyby była niższa to miałaby nadwagę a tak to jest w porządku aczkolwiek dietkę można zastosować. Z mężem nie należymy do osób chudych więc i ona jest taka "zbita" i wcale ją nie pasę. Je tyle ile chce, tzn jak widzę, że już nie chce to nie zmuszam. Słodyczy to mało kiedy je bo nie jestem ich zwolennikiem jeszcze w tym wieku. Lubi jest wszelkie bakalie typu: pestki słonecznika,dyni,rodzynki,żurawina,daktyle,orzech włoski. Zupki też lubi. Jak taka jest mięsożerna. Mając do wyboru kotlecik i ziemniaczek nie muszę pisać co wybierze
) Pije tylko wodę i oby tak zostało. Nie dawno dałam jej drugi raz dopiero serek Bakuś. Nie byłam zdziwiona, że smakował
Danonkom mówię nie!
Lekarz też zauważył koślawość stóp. Każde dziecko w tym wieku to ma-tak mówi. Jest to do skorygowania. Wizyta u ortopedy dopiero 6 kwietnia!
my dzisiaj miałyśmy bilans. Hania jak tylko zobaczyła drzwi od gabinetu to była sparaliżowana. Nie chciała ustać pod miarką i tak na oko ma 88-90cm. Dobrze, że dzień wcześniej ją zważyłam to miałyśmy się do czego odnieść bo bała się stać na wadze ale jakoś ją zagadałam i stała przez chwilę. W domu wyszło mi 14,700 a w gabinecie 14,500. Pani dr mówiła że waży tak całkiem całkiem ale biorąc pod uwagę wzrost to waga do niego pasuje. Czyli gdyby była niższa to miałaby nadwagę a tak to jest w porządku aczkolwiek dietkę można zastosować. Z mężem nie należymy do osób chudych więc i ona jest taka "zbita" i wcale ją nie pasę. Je tyle ile chce, tzn jak widzę, że już nie chce to nie zmuszam. Słodyczy to mało kiedy je bo nie jestem ich zwolennikiem jeszcze w tym wieku. Lubi jest wszelkie bakalie typu: pestki słonecznika,dyni,rodzynki,żurawina,daktyle,orzech włoski. Zupki też lubi. Jak taka jest mięsożerna. Mając do wyboru kotlecik i ziemniaczek nie muszę pisać co wybierze


Lekarz też zauważył koślawość stóp. Każde dziecko w tym wieku to ma-tak mówi. Jest to do skorygowania. Wizyta u ortopedy dopiero 6 kwietnia!
-
Muminka0000 - Posty: 225
- Dołączył(a): Pn lip 15, 2013 5:18 pm
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Robcio też bał się wagi. zważyła się ja, a potem ja + Robuś na moich rekach. Różnica to jego waga 
Teraz waży 13,5. Wzrost 87-89 cm.
Pojawiło się nowe słowo: "To"
Ostatnio przy zmianie pieluchy ciągle wkłada sobie palca do pupy. Zaglądam mu tam, patrze a tu niewielka ranka
Może za dużo je owoców. Może w żłobku długo chodzi z kupą... zmarwiłam się bo wyraźnie go to albo boli albo swędzi. Ranka ma może 2 mm, malutka. No, ale jest

Teraz waży 13,5. Wzrost 87-89 cm.
Pojawiło się nowe słowo: "To"

Ostatnio przy zmianie pieluchy ciągle wkłada sobie palca do pupy. Zaglądam mu tam, patrze a tu niewielka ranka

Może za dużo je owoców. Może w żłobku długo chodzi z kupą... zmarwiłam się bo wyraźnie go to albo boli albo swędzi. Ranka ma może 2 mm, malutka. No, ale jest

-
Ana36 - Posty: 211
- Dołączył(a): Wt lis 05, 2013 10:39 am
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Dziewczyny,
nie zaglądacie już tutaj
czas się żegnać 
miło było Was czytać
uściski dla Waszych pociech -
papa
nie zaglądacie już tutaj


miło było Was czytać
uściski dla Waszych pociech -
papa

-
Ana36 - Posty: 211
- Dołączył(a): Wt lis 05, 2013 10:39 am
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Ja zaglądam ale tylko wiatr tu hula
Chyba niebawem znów się przeniosę na I trymestr 


-
Muminka0000 - Posty: 225
- Dołączył(a): Pn lip 15, 2013 5:18 pm
Re: Grudniowe Mamusie 2013 łączmy się ;)
Ja też już się pożegnam, ale jeszcze tylko dodam, że po raz trzeci mogę przenieść się na I trymestr! Zaczynałyśmy razem, a ja w lutym będę już miała trójkę dzieci!! Wahaliśmy się ogromnie z mężem, ale zdaliśmy się na los - i tak, jak w poprzednich przypadkach, w ogóle nie musieliśmy czekać. Jesteśmy wyjątkowo płodną parą
Dzisiaj miałam pierwsze usg, dzidziuś ma już główkę i bije mu serduszko. Powiem Wam, że emocje takie same - to się chyba nie może znudzić 
Powodzenia dziewczyny! Powiększajcie rodziny, bo rodzeństwo to coś niezastąpionego. Buziaki


Powodzenia dziewczyny! Powiększajcie rodziny, bo rodzeństwo to coś niezastąpionego. Buziaki
-
CzarneOczy - Posty: 144
- Dołączył(a): N cze 30, 2013 10:09 am
- Lokalizacja: Warszawa
Kto przegląda forum
Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość
- Jesteś tu: www.ciazowy.pl
- » Forum
- » Ciąża
- » III trymestr ciąży i poród
Usuń ciasteczka | Strefa czasowa: UTC + 1